Choć opiekunowie psów i kotów mają świadomość tego, jak ważne jest odwiedzanie gabinetu weterynarza, często trudno jest oprzeć się wrażeniu, że wizyta ta stresuje ich wcale nie mniej niż same zwierzęta. Jak zatem przygotować się do niej, aby „ten pierwszy raz” był jak najmniej traumatyczny?

Weterynarz w Krakowie przypomina, że obawy są w pełni uzasadnione. Niepokoi się opiekun, zdenerwowane jest jednak również samo zwierzę, które nagle znajduje się w obcym miejscu pełnym nieznanych zapachów. Lęk można zmniejszyć pomagając mu oswoić się z nową przestrzenią. Z wizytą do weterynarza warto więc zabrać ulubioną zabawkę psa lub kota, a także… smakołyki. Jeśli zwierzę nie trafia do gabinetu z powodu dolegliwości żołądkowych, wcale nie trzeba mu ich szczędzić zwłaszcza, że ich smak będzie kojarzył się z przyjemnością, nagrodą i… domem. Smakołyki przydadzą się też po skończonej wizycie. Nagrodzą zwierzę, które okazało się dzielne i uspokoją te, które ze wszystkich sił starało się utrudnić lekarzowi wykonywanie należących do niego obowiązków.